16 czerwca 2013

Tydzień w zdjęciach (5)















Dzisiaj kilka zdjęć z ostatniego czasu. Nie jest to dokładnie ostatni tydzień, bo ostatnie dni upłynęły mi na chorobie, ale znalazłam na aparacie kilka fotek ; )
 Będzie krótko i na temat ; )


Odkopana ostatnio po latach skarbonka ; )


Peoniowo ; )

Makulaturka ; )

Słodka przekąska..

.. i zdrowa przekąska ; )

Mój ulubiony jogurt do picia!

I na koniec kolorowo ; )




Jak Wam minął ten tydzień? ; )




Pozdrawiam!

14 czerwca 2013

Promocja w SuperPharm!

Dzisiaj tylko szybka informacja :

Jeśli jeszcze nie wiecie, to od dzisiaj do niedzieli jest promocja w SuperPharm na kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i produkty do opalania. Dostajemy 30% zniżki na produkty z całego sklepu.


Myślę, że to fajna okazja, jeśli miałyście na oku coś trochę zbyt drogiego. Fajnie, że można kupić taniej produkty drogeryjne jak i apteczne.


Skusicie się na coś? ; )




Pozdrawiam!

13 czerwca 2013

Projekt denko nr VI + następcy





Ostatnio całkiem nieźle mi idzie w wykańczaniu zapasów ; )
Tak więc dzisiaj kolejne puste opakowania i kosmetyki, którymi zastąpiłam te zużyte.

Dodam tylko, że jestem z siebie dumna, bo więcej zużywam niż kupuję ;D

Po kolei:


Green Pharmacy Szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się

Szampon dobrze myje włosy (domywa też oleje), jest dość delikatny, wydajny i niedrogi. Chyba nic więcej powiedzieć nie mogę, po prostu dobry szampon na co dzień ; )
Pewnie kiedyś jeszcze po niego sięgnę.

Eguilibra Szampon aloesowy

Po prostu świetny! Dobrze myje i domywa oleje, ale jest delikatny dla włosów. Ładnie pachnie i jest całkiem wydajny, ma poręczną butelkę i odpowiednią konsystencję. Pielęgnuje włosy, które bardzo ładnie po nim wyglądają. Ma świetny skład z aloesem na drugim miejscu (a zauważyłam, że aloes dobrze działa na moje włosy). Jedyny minus to cena - normalnie kosztuje ok 20zł. 
Ja kupiłam go na promocji za 15.
Jeśli tylko go spotkam (bo zniknął u mnie w SuperPharm - został wycofany?) to kupię ponownie.

Aktualnie zastąpiłam je kolejną butelką szamponu Babydream.



Yves Rocher Les Plaisirs Nature Kokosowy żel pod prysznic

Niestety ten żel nie przypadł mi do gustu.. Zapach był chemiczny, wyczuwalny alkohol, jak dla mnie za rzadki i przeciekał przez palce, do tego jeszcze nieporęczna butelka i podsumowując niezbyt wydajny.
Sama go nie kupiłam, był to dodatek do zakupów i cieszę się, że mogłam przetestować.
Raczej nie kupię ponownie, choć nie twierdzę, że nie skuszę się kiedyś na jakąś wersję limitowaną, bo mają ładniejsze zapachy.

Aktualnie do kąpieli używam olejku pod prysznic z Isany.



Oliwka Babydream

Odpadła mi naklejka, ale musicie mi wierzyć, że to ten kosmetyk ; )
Oliwki używałam do ciała i włosów. Ładnie nawilża ciało, chociaż nie wchłania się za szybko, więc jest to kosmetyk na noc. Na włosy nakładana sama nic szczególnego nie robiła, ale w połączeniu z odżywką/maską lub w olejowym serum była ok. Jest tania i wydajna.
Może kiedyś do niej wrócę.

Zamieniłam ją na oliwkę Hipp.



Ziaja Kuracja antybakteryjna Żel myjący

Trochę ciężko mi ocenić ten produkt.. Jako sam żel był łagodny i delikatny. Nie zmywał dobrze makijażu, ale tego się nie czepiam, bo producent nam tego nie obiecuje, ale przez to bardziej moim zdaniem nadawał się do porannego mycia buzi. Nie robię wcześniej demakijażu twarzy więc wolę produkty, które sobie z tym radzą. Generalnie uważałabym go za dość dobry, bo całkiem przyjemnie się go używało, ale producent twierdzi, że żel powinien pomagać skórze trądzikowej (taką posiadam) czego jednak nie zauważyłam..
Jeśli więc szukacie delikatnego myjadła to polecam, ale jeśli chcecie czegoś mocno oczyszczającego i pomagającego z problemami skórnymi to odradzam.
Ja sama raczej już go nie kupię.

Aktualnie odkopałam i mam zamiar w końcu wykończyć Peeling Brusher z Garniera.



Dove Ekspresowa maseczka regenerująca

Używałam jak odżywki (tak jak zaleca producent) na 2-3 min po umyciu. Ma gęstą konsystencję i jest dość wydajna. Ładnie pachnie. Zmiękczała włosy, które całkiem dobrze po niej wyglądały. Ale jak na masko-odżywkę efektu wow nie widziałam.. co nie zmienia faktu, że jest to moim zdaniem całkiem dobry produkt.
Możliwe, że jeszcze kiedyś ją kupię.

Teraz używam balsamu Mrs. Potters do włosów suchych i zniszczonych.



Adidas Dezodorant w sprayu

Nie ma co się rozpisywać. Długo się nie utrzymuje, ale ja lubię ten zapach i co jakiś czas do niego wracam ; )
Pewnie jeszcze kiedyś kupię.

Aktualnie psikam się wodą toaletową YR mango i marakuja.



BeBeauty Zmywacz do paznokci z olejkiem kokosowym i gliceryną

Kupiłam ze względu na butelkę, ale niestety po czasie zaczęła trochę przeciekać.. Sam zmywacz całkiem ok, zmywa lakier, ale bez szału, trochę trzeba potrzeć. Na nawilżanie z racji "olejku kokosowego i gliceryny" nie ma co liczyć.
Więcej nie kupię.

Zamieniłam go na mój ulubiony zmywacz z Isany.



Biovax Maska do włosów suchych i zniszczonych

Moja pierwsza maska z tej firmy ; ) Ładnie pachnie, jest dość gęsta i łatwo ją zużyć do końca. Włosy są dobrze zmiękczone, bardziej gładkie i lepiej się układały, ale niestety nie używałam jej zbyt regularnie, więc nie wiem czy regeneruje włosy.. Ogólnie ją polubiłam ; )
Może jeszcze kiedyś kupię, na razie mam zamiar przetestować inne wersje.

Wzięłam się teraz za skończenie Kompresu nawilżająco-regenerującego z Joanny.





Eveline Fresh&Soft Odżywczy krem nawilżający

Jest to lekki nawilżający krem, który używałam na dzień. Na noc wolę raczej coś bardziej treściwego. Nadaje się pod makijaż, nie roluje się i szybko się wchłania, jest niedrogi. Nie robił szału, ot zwykły lekki kremik. Za to ślicznie pachniał ; ) I był wydajny.
Może jeszcze do niego wrócę.

Teraz używam kremów na dzień i na noc z Dermedic Normacne Preventi.



Rękawica do peelingu

Moja jest z Rossmanna. Kosztuje grosze, a dla mnie używanie jej to już podstawa. Gdy nie mam czasu na normalny peeling myję ciało właśnie tą rękawicą i efekt mam podobny ; ) Moja jednak się już trochę wysłużyła.
Już kupiłam kolejną ; )



Perfecta Maseczka odżywcza
Perfecta Maseczka oczyszczająca
Ziaja Maska oczyszczająca

Chyba nie ma sensu oddzielnie pisać o tych maseczkach, bo efekty po nich są u mnie podobne. Po każdej z nich buzia jest gładziutka i nawilżona. Nie zauważyłam jakiegoś super oczyszczenia, ale i tak jestem zadowolona ; ) Dla mnie maseczka ma poprawić kondycję skóry i one to robią. Każda wystarcza na 2 użycia. Dodatkowo te z Perfecty ślicznie pachną.
Do każdej z nich chętnie wrócę.



Maszynka Wilkinson Quattro Bikini

Pokazuję ją tutaj, bo ostrza już się stepiła, ale samej maszynki nie wyrzucę ; )
Maszynka dobrze goli, wygodnie leży w ręku, a ostrza wystarczają na długo (ja używałam jej 1-2 w tyg przez prawie pół roku). Do golenia potrzebujemy jednak nałożyć jakąś piankę/żel.
 Pewnie dokupię do niej za jakiś czas ostrza.

Zamieniłam ją na razie na Wilkinson Intuition Naturals.


I to tyle pustych opakowań ; )




Pozdrawiam serdecznie!

12 czerwca 2013

Cotygodniowy mini zabieg na twarz




Dzisiaj krótko o tym, co staram się robić chociaż raz w tygodniu.

A mianowicie co nakładam na twarz, gdy widzę, że potrzebuje już mocniejszej pielęgnacji.

Zaczynam od mocnego peelingu ( peeling szafirowy Yoskine lub soda oczyszczona).
Następnie jakaś oczyszczająca maseczka (Ziaja Pro glinka zielona + mikrodermabrazja lub czysta glinka zielona z kwasem hialurononwym). Na koniec jakaś maseczka uspokajająca/nawilżająca (Ziaja maseczka nawilżająca lub Perfecta maseczka odżywcza).

Potem tonik i jakiś krem lub olejek.

I spać ;D

Produkty w nawiasach to tylko moje propozycje i to, co akurat mam w domu.

Staram się raz na tydzień zrobić sobie taki mały zabieg - mocniej peelinguję i oczyszczam twarz, co dobrze się u mnie sprawdza (bo nie mam skóry wrażliwej).
Na co dzień stosuję raczej delikatną pielęgnację, więc czasami mocniejsze ścieranie jest mi potrzebne ; )


A jak to wygląda u Was?



Pozdrawiam i miłego wieczoru!

11 czerwca 2013

Małe zakupy ubraniowe i pierwszy cień z Inglota


Dzisiaj szybko efekty piątkowego wypadu do Manufaktury ; ) 
Celem nie były zakupy, ale wyszło jak wyszło.. ; )
Z ubrań wpadły mi w oko 2 rzeczy, a oprócz tego kupiłam cień z Inglota (nie miałam jeszcze okazji używać) i koralowe gumki do włosów (wiecznie je gubię.. Wy też tak macie?)

Sukienka i gumki są z C&A, a bluzeczka na ramiączka z H&M.

Cienie z Inglota już dawno miałam ochotę przetestować, ale jakoś nie było mi po drodze.. skusiłam się na pomarańczowo-brzoskwiniowy kolor 368.




I to koniec ; )
Zakupy nie były duże ale cieszą ; )




Pozdrawiam cieplutko!





P.S. Jak Wasze brzuszki ? ; )

Pogoda, pogoda.. i choroba

Dzisiaj odrobinę narzekania.. czy ta pogoda w końcu się poprawi?!

Cały poprzedni tydzień lało i były burze, a teraz mimo że jest trochę cieplej, to nadal codziennie chociaż trochę musi popadać..

Takie mokre pogody zdecydowanie mi nie służą.. chwila moment i łapię jakieś przeziębienie.
Tym razem mam zapalenie gardła i do końca tygodnia siedzę w domu..

Aktualnie więc popijam herbatkę i łykam leki


Mam nadzieję, że u Was jest lepiej ; )



Pozdrawiam i życzę zdrowia i słoneczka! 

7 czerwca 2013

Ugniatanie włosów na żel lniany i kręcenie na noc


Dzisiaj moje ostatnie kombinacje z włosami.

Mam włosy kręcone, ale po suszarce bardzo się puszą i są sianowate, a zostawione mokre na noc często dziwnie się wyginają.. 
Więc szukam sposobu, najlepiej nie niszczącego włosów, aby pomóc im lepiej wyglądać ; )

Jak nie mam czasu, to nakładam na nie trochę pianki i jest lepiej, ale staram się nie robić tego często, bo ze względu na alkohol w składzie, może to włosy przesuszyć, a moje już są dość suche. Taki urok kręconowłosych ; )

Wracając do tematu - ostatnio wypróbowałam dwa sposoby.

Najpierw poszedł na włosy glutek - żel lniany. 
Sam żel już kiedyś robiłam, ale stosowałam jako maseczkę (ładnie wygładza i nadaje połysk włosom).
Tym razem nałożyłam go dość obficie, pogniotłam trochę włosy i wysuszyłam suszarką używając dyfuzora.
Zaraz po wysuszeniu efekt mi się podobał, ale włosy były sztywne. Poszłam więc spać ; ) Rano włosy wyglądały już normalnie, ale od spania na nich efekt się popsuł i powyginały się w dziwne strony ;(

Tutaj zdjęcia zaraz po wysuszeniu i rano 


Na pewno jeszcze spróbuję tej metody, ale tym razem nie przed snem ; )


Drugi sposób był zupełnie bez użycia ciepła.
Konkretnie podzieliłam wilgotne włosy na 4 części (bo mam ich trochę) i skręciłam w ruloniki na zewnątrz od twarzy. Końcówki przypięłam na górze i poszłam tak spać. 
Rano roztrzepałam włosy palcami i oto efekty


Wydaje mi się, że wyszło całkiem nieźle i fajnie będą wyglądały takie włosy latem, ale muszę jeszcze popracować troszkę nad tą metodą ; )



A Wy macie jakieś sposoby na poprawienie skrętu włosów bez niszczenia ich? Chętnie poczytam co z nimi robicie ; )




Pozdrawiam cieplutko!

Essie 74 Tart Deco




Dzisiaj kolejny lakier z Essie - Tart deco nr 74.

Aparat niestety zjadł trochę kolor, w rzeczywistości jest bardziej wesoły, troszkę jaśniejszy i jest to coś pomiędzy pomarańczą a brzoskwinką. Idealny na wiosnę i lato ; )








Podoba Wam się taki kolorek? Lubicie Essie? 




Pozdrawiam serdecznie!