8 sierpnia 2012

Dobranoc ; )

W ciągu dnia malowałam paznokcie u rąk, więc wieczorem czas na pedicure ; )
Po małym moczeniu czas na porządną warstwę kremu i grubsze skarpetki..


Aktualnie tylko przy świetle lampki..


..siedzę z laptopem i buszuję po internecie..


..ale niebawem zmienię towarzystwo i przejdę do czytania nowej książki 
pijąc jednocześnie czekającą już na mnie miętę ; )



Mam nadzieję, że Wy również miło spędzacie ten wieczór ; )

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
~Minnie

YR - małe zakupy ; )



Przedwczoraj odwiedziłam sklep YR i kupiłam kilka rzeczy ; )

Trzy produkty pełnowymiarowe



Expert Reparation, mleczko odbudowujące do skóry bardzo suchej, 150ml
Kiedyś dostałam do zakupów jego mini wersję 30ml i jak dla mnie jest rewelacyjne. Świetnie nawilża skórę, szybko się wchłania i przyjemnie pachnie - czego chcieć więcej ; )
Nie mam skóry suchej, moja jest normalna, więc nie wiem czy dla osoby z bardzo suchą skórą takie nawilżenie będzie wystarczające, ale u mnie sprawdza się idealnie ; )
Jedyny minus to jego cena - 39zł. Kupiłam je jednak korzystając z promocji -40% i zapłaciłam niecałe 24zł, co i tak nie jest niską ceną w porównaniu do jego pojemności.. Tak więc pozwoliłam sobie na niego z okazji rabatu, jednak nie wiem czy jeszcze kiedyś po nie sięgnę.. 

Hydra vegetal, Tonik nawilżający, 200ml
Jest to moja druga buteleczka, mimo że nie skończyłam jeszcze pierwszej to kupiłam następną korzystając z promocji. 
Moja opinia na jego temat : KLIK

Jardins du Monde, Rewitalizujący żel pod prysznic, owoc granatu z Hiszpanii, 200ml
Żeli z tej firmy jeszcze nie miałam okazji używać, więc kupiłam z ciekawości i dla wypróbowania. Dodatkowo skusił mnie piękny zapach ; )
Jednak już teraz wiem, ze nie będzie to żel używany przeze mnie na co dzień, gdyż 8,90zł za 200ml nie jest najniższą ceną..


Trzy mini-produkty 



Les plaisirs nature smoothie, kremowy żel pod prysznic i do kąpieli, mango/marakuja, 50ml
Tych żeli także jeszcze nie miałam okazji używać. Cena - 6,90 jak dla takiej pojemności wysoka, ale skusiłam się  przez piękny zapach i fakt, że jest to edycja limitowana.. ; )
Miałam zamiar kupić także wodę toaletową o takim zapachu, ale niestety nie zdążyłam.. ;c

Hydra vegetal, Tonik nawilżający, 50ml
Mini wersja toniku - prezent do zakupów ; )

Sexy Pulp, Gloss Volume, jaskrawy róż, 2,5ml
Jego także dostałam jako gratis. Jego kolor, mimo nazwy, wcale nie jest na ustach jaskrawy, tylko lekko różowy i dość naturalny. Bardzo ładnie wygląda na ustach - są rozświetlone, ale drobinki nie są na nich widoczne, co bardzo mi się podoba ; )
Jak na razie jestem bardzo z niego zadowolona i zastanawiam się nad zakupieniem pełnowymiarowego opakowania.. No ale zobaczymy ; )

I to tyle z zakupów.. ; )


Pozdrawiam
~Minnie

Tonik YR hydra vegetal - wstępna recenzja ; )


 

Zakup

Na kupienie tego toniku skusiła mnie promocja -50%, tak więc kosztował on wtedy tylko 14,50, a taka cena nie różni się od zwykłych drogeryjnych toników.
Ostatnio miałam problem z lekko przesuszoną skórką twarzy, także tonik nawilżający wydawał się dla mnie idealny.
I taki właśnie się okazał.. ; )

Zapach

Pierwsze na co zwróciłam uwagę to zapach - jest delikatny, świeży, dla mnie bardzo przyjemny, i myślę, że jest na tyle uniwersalny, że dla nikogo nie będzie drażniący.

 Zastosowanie

Ja używam go raz dziennie - rano. Idealnie odświeża cerę po nocy i przywraca jej świeżość i blask.

Nawilżanie

Osobiście nie wierzę, że sam tonik może skórę nawilżyć, ale ten z pewnością to wspomaga. Na pewno nie wysusza, co moim zdaniem jest już plusem, i pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku. 
Używając go w połączeniu z kremem nie mam już problemów z suchą skórą twarzy ; )

Wydajność

Tonik ma pojemność 200ml. Używając go od miesiąca raz dziennie zużyłam niecałą połowę ; )

Podsumowanie

Nie zużyłam jeszcze całej buteleczki, ale już teraz wiem, że jest to najlepszy tonik jaki do tej pory miałam i na jednaj buteleczce się nie skończy.
A oto dowód:
 ; )


Jeśli ktoś byłby zainteresowany - jego cena normalna to 29zł, ale aktualnie jest on w promocji za 19zł, lub można go kupić korzystając z letniej książeczki czekowej za 17,40zł ; )


Pozdrawiam
~Minnie

2 sierpnia 2012

Jak dbam o paznokcie ; )



Moje paznokcie są prawie zawsze pomalowane. Rzadko kiedy nie ma na nich jakiegoś lakieru, co oczywiście trochę je osłabia.. Ale staram się dbać o nie, żeby były w jak najlepszej kondycji i zawsze wyglądały schludnie ; )

Mój manicure przedstawię Wam w kilku krokach:

1. Piłowanie

Mój manicure zaczynam właśnie od tej czynności. Staram się nie obcinać paznokci, tylko je piłować. Tak więc czynność ta to nie tylko nadawanie kształtu paznokciom, ale czasem także ich skracanie ; )
Aby nasze paznokcie były mocne i nie rozdwajały się, ważny jest m.in. sposób, w jaki je piłujemy oraz to, czego do tego używamy.
Nie powinno się używać pilniczków metalowych, ponieważ one szarpią paznokcie, przez co potem, np pod wpływem dostającej się wody, nasze paznokcie się rozdwajają. 
Ja używam pilniczków mineralnych (Infinity - ok 8zł/20szt dostępne w Naturze) i u mnie bardzo dobrze się sprawdzają.
Jeśli chodzi o metodę, to należy pamiętać, aby piłować paznokieć tylko w jedną stronę, co jest dużo bezpieczniejsze i paznokcie będą mniej łamliwe ; )


2. Moczenie

Po spiłowaniu paznokci na odpowiadający mi kształt, moczę je przez kilka minut (2-5) w ciepłej wodzie z dodatkiem mydła/żelu/oliwki pod prysznic.
Po namoczeniu, gdy moje paznokcie oraz skórki wokół nich lekko zmiękną, odsuwam skórki z płytki paznokcia za pomocą drewnianego patyczka.
Nie wycinam skórek za pomocą radełka ani niczym innym. Kiedyś wycinałam, ale niszczy to płytkę paznokcia i sprawia, że skórki wokół są tak naprawdę w jeszcze gorszym stanie. Do tej pory jeszcze nie są idealne, ale jest już spora poprawa, odkąd odstawiłam wycinanie ; )

3. Nawilżanie

Po odsunięciu skórek, za pomocą połówki płatka kosmetycznego, aplikuję na nie oraz na całą płytkę paznokcia olej rycynowy (może to być także oliwka, oliwa z oliwek lub zwykły olej) oraz wcieram go palcami w każdy paznokieć.
Po kilku minutach (ok 3) wcieram (nie zmywam wodą!) nadmiar olejku w paznokcie za pomocą ręcznika papierowego lub chusteczki higienicznej. W ten sposób skórki wokół paznokcia są dobrze nawilżone.

Na tym kończy się część 'pielęgnacyjna'

4. Odtłuszczanie

Jeśli mam zamiar pomalować paznokcie (czyli prawie zawsze ;p), to muszę odtłuścić płytkę paznokcia, aby lakier się na nim trzymał. W tym celu drugą połówką płatka kosmetycznego (lub patyczkiem kosmetycznym - do uszu) lekko nasiąkniętego zmywaczem do paznokci przecieram płytkę paznokcia starając się nie dotykać skórek.


5. Odżywka

Nigdy nie zapominam, aby nałożyć odżywkę pod lakier. Nawet jeśli paznokciom nie jest potrzebne wzmocnienie, to przy używaniu kolorowych lakierów jest to obowiązkowe, aby płytka paznokcia się nie przebarwiła.


6. Topcoat
 
Po pomalowaniu i zaschnięciu kolorowego lakieru nakładam topcoat. Przedłuża on trwałość lakieru na paznokciach oraz nadaje im piękny połysk.


7. Wysychanie

Jeśli nie bardzo mam czas na czekanie, aż lakier dobrze wyschnie, to wspomagam się kropelkami przyspieszającymi wysychanie lakieru lub wkładam ręce z lekko zaschniętym lakierem na chwilę w zimną wodę (ok 1 min) ; )


8. Kremowanie

Po skończeniu nawilżam całe dłonie oraz skórki przy paznokciach kremem do rąk.


9. Inne

Jak wiadomo, woda bardzo wysusza nasze dłonie i paznokcie, dlatego podczas zmywania, sprzątania czy innych prac domowych związanych z wodą lub jakimiś detergentami, powinno się pamiętać o zabezpieczaniu dłoni - ja używam w tym celu gumowych rękawiczek ; )
Staram się również często kremować moje dłonie.


I to chyba już wszystko.. ; )
Moje paznokcie nie są idealne, supermocne ani nic takiego, ale pracuję nad tym, żeby polepszyć ich kondycję i może komuś przyda się informacja w jaki sposób ja o nie dbam ; )
Jeśli ktoś to w ogóle przeczyta.. ;p ; )


Pozdrawiam
~Minnie

Małe zakupy z allegro ; )

Jakieś pół godziny temu przyszła do mnie paczka z moim małym zamówieniem z allegro ; )

Zamawiałam tylko dwie rzeczy



*Sleek Line repair&shine - odżywka jedwabna do włosów


Z tym kosmetykiem spotkałam się przy okazji mojej ostatniej wizyty u fryzjera. Po nałożeniu go przez panią fryzjerkę, moje włosy miały przepiękny, lśniący połysk oraz, to co mnie urzekło najbardziej, piękny zapach, który utrzymał się do następnego dnia (niestety nie wiem jak długo się on utrzymuje, gdyż na drugi dzień prostowałam włosy i zapach zniknął..)
Tak więc skusiłam się na jego zakup, gdyż cena - niecałe 11,50zł wcale nie odstrasza.. a wręcz odwrotnie ; )




*Ziaja Pro maska oczyszczająca
z zieloną glinką + mikro-dermabrazja


Od jakiegoś już czasu szukałam maseczki oczyszczającej.. szukając w internecie natknęłam się na to i skusiłam się po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na jej temat. Dodatkowo cena bardzo przyjemna - ja zapłaciłam niecałe 18zł, a maseczki mamy 250ml ; )

Tak się ona prezentuje 



Nie jest to za dobrze widoczne na zdjęciach, ale kolor jest jest
jasno-miętowy ; )


*Ziaja Pro - serum łagodzące


Próbkę tego serum dostałam jako gratis i cieszę się, że będę mogła je przetestować, bo z opisu wydaje się całkiem ok ; )
Próbka ta też nie jest malutka - ma 7ml ; )


I to by było na tyle.. ; )


Pozdrawiam
~Minnie

1 sierpnia 2012

Nowe nabytki ; )

Ponad tydzień temu chodziłam po sklepach i wypatrzyłam sobie kilka drobiazgów ; )
A konkretnie :

Pudełko na biżuterię 

 
Już dawno miałam zamiar takie kupić, ale jakoś nie było okazji.. Aż znalazłam to ; ) Bardzo spodobał mi się jego uroczy wzór, odpowiednia jak dla mnie wielkość, całkiem niezła pojemność i fakt, że posiada lusterko. Dodatkowo skusiła mnie promocyjna cena -50%, więc jedyne 8,50 : )


Kolejnym zakupem były okulary przeciwsłoneczne


Od razu mi się spodobały, a przy kasie okazało się, że podlegają dwóm obniżkom, więc zapłaciłam tylko 8 zł ; )

I na koniec zakupy paznokciowe


*Zmywacz do paznokci Sensique o zapachu kiwi
Nie jest mi potrzebny, ale kupiłam ze względu na małą butelkę idealną na jakiś wyjazd - 50 ml.
*Lakier Safari Trendy Colour nr 32 (nude)
*Lakier Safari Trendy Colour nr 35 (jasnoszary)
*Outdoor Girl 012 Yellow Sun
Na jasnożółty lakier polowałam już od jakiegoś czasu. Nigdy nie miałam lakierów z tej firmy, ale skusiłam się idealnym dla mnie kolorem. Jeśli chodzi o sam lakier, to raczej nie mam mu nic do zarzucenia, ALE.. jeśli chodzi o pędzelek, to niestety jest to jakieś totalne nieporozumienie.. każdy włosek tego pędzelka żyje własnym życiem i układa się w inną stroną.. Nie da się nim równo umalować paznokcia przy skórkach.. Jednak kolor bardzo mi się podoba, więc będę musiała pomyśleć nad jakimś pędzelkowym zastępstwem dla niego..

Pozdrawiam
~Minnie

Książka a film : P.S. Kocham Cię

Mam zamiar dodać kilka postów, z moim osobistym porównaniem przeczytanych przeze mnie książek z ich ekranizacjami (które oczywiście oglądałam ; ))



Zacznę od tego, że najpierw oglądałam film, a dopiero po jakimś czasie przeczytałam książkę.
Film, stając się przy okazji jednym z moich ulubionych, zrobił na mnie duże wrażenie. Moim zdaniem jest to przepiękna historia o prawdziwej miłości, którą ciężko obejrzeć..
bez chusteczek ; ) 
Osobiście jestem ogromną fanką tego typu historii, tak więc film oglądałam wielokrotnie ; )
Wiedząc jednak z doświadczenia, że często książka jest lepsza od filmu, chciałam ją przeczytać.


Czytanie książki - istna powódź :D O ile przy filmie wzruszenie występowało w kilku scenach, tak w książce dosłownie co chwilę! Cała książka napisana jest w taki sposób, że ja osobiście musiałam często przerywać, bo miałam problem z widocznością literek ;p
Co można już chyba odgadnąć, książka ta przebiła moje oczekiwania i stała się nie tylko trochę, ale o niebo lepsza od filmu, stając się, podobnie jak film, jedną z moich ulubionych książek ; )

Jest więc chyba oczywiste, że mi osobiście książka podobała się bardziej, ale.. nie zmieniło się moje nastawienie do filmu - nadal uważam, że jest cudowny ; )
Tak więc mimo różnic pomiędzy książką a scenariuszem, podobają mi się obie wersje tej historii, chociaż książkowa bardziej ; ) 

Polecam zarówno jedno jak i drugie!

Komu polecam?
 Każdemu, kto podobnie jak ja, lubi historie o miłości, które mogą nieraz trochę wzruszyć, czyli zapewne większej cześci płci żeńskiej.. ; )

Pozdrawiam
~Minnie

Dwie skończone, ale czytamy dalej ; )

Hey ; )

Jakiś czas mnie nie było, ale to głównie z powodu wyjazdu ; )
Wróciłam kilka dni temu, a podczas nieobecności skończyłam czytać 2 książki, a konkretnie:

*Allison Pearson - Nie wiem, jak ona to robi

Bardzo zabawna, ciekawa i wciągająca książka. Czytając ją zdałam sobie sprawę, że moje życie nie jest wcale aż takie zabiegane jak mi się wcześniej wydawało ; ) Nie będę tu opowiadała całej książki, ale podsumowując jest to opowieść o kobiecie, która bardzo stara się pogodzić ze sobą życie rodzinne i karierę zawodową, co sprawia jej jednak nie mało problemów.. Dochodzi do momentu, w którym dociera do niej, że na dłuższą metę się tak nie da i dokonuje wyboru..
Generalnie polecam, bardzo przyjemna w czytaniu i w pewien sposób pouczająca ; )

*Helen Fielding - Dziennik Bridget Jones

Historię Bridget Jones zna już chyba każdy z racji ekranizacji, jednak jeśli chodzi o porównanie jej z filmem, to pozostawię to do innego posta ; )
Jest to opowieść o młodej kobiecie, która próbując znaleźć mężczyznę swojego życia, popada w lekką 'paranoję'. Snuje marzenia o księciu z bajki, jest wiecznie na diecie, czasem nadużywa alkoholu i mówi co tylko jej ślina na język przyniesie ; )
Zalicza wpadkę miłosną, ale dochodzi do siebie i nadal fantazjuje o idealnym partnerze.. którym okazuje się zostać ktoś, kogo by o to z początku w ogóle nie podejrzewała ; )



W opisie "Nie wiem, jak ona to robi" główna bohaterka jest porównana do Bridget Jones.
Jeśli osobiście miałabym porównać ze sobą te książki, jako, że obie są napisane w formie dziennika/pamiętnika, to osobiście bardziej przypadła mi do gustu książka Allison Pearson. Nie oznacza to jednak, że druga mi się nie podobała.. ; )


Aktualnie jestem w trakcie czytania kolejnej :

Pozdrawiam
~Minnie