Akcja zakończyła się tydzień temu, ale jakoś nie mogłam się zebrać do napisania tego posta ;p
Ale nie przedłużając..
Tak prezentują się 'efekty'
Jak widać nie ma zbyt dużej zmiany w wyglądzie, ale to nie oznacza, że robienie brzuszków nic nie dało. A konkretnie różnicy może nie widać, ale ja osobiście ją czuję - brzuch jest twardszy i jakby bardziej wytrzymały na ćwiczenia ; )
Jeśli chodzi o samo robienie tych brzuszków, to przyznaję, że opuściłam jakieś 3 dni - z braku czasu lub chęci ;p ale generalnie starałam się robić je tak, jak jest to podane.
Nie robiłam jednak pełnych skłonów, ale takie półbrzuszki (bo nawet przy tym czasem plecy trochę bolały...) i zazwyczaj robiłam odpowiednią ilość serii po 20-30. Nie byłabym niestety w stanie zrobić takiej ilość na raz.
Podsumowując nie mogę powiedzieć, że nic to nie dało, ale jednak żeby 'wyrzeźbić' brzuch same brzuszki nie wystarczą. Potrzebne są do tego ćwiczenia angażujące więcej partii ciała.
Co nie zmienia faktu, że przed robieniem zestawów ćwiczeń - na rozgrzewkę - pewnie będę robiła trochę zwykłych skłonów ; )
A jak to wyglądało u Was?
Pozdrawiam!
Widać lekko zarysowane mięśnie ;) Gratuluję wytrwałości, ja dopiero zaczynam ;/ Mam nadzieję , że się uda, chodź odrobinkę. Powodzenia w dalszej pracy ^.^
OdpowiedzUsuńNo może i coś widać, ale lekko zdemotywował mnie ten brak efektów.. ale staram się z powrotem wrócić do codziennych ćwiczeń ; ) Trzymam kciuki za efekty! ;)
Usuńja podjęłam się wyzwania od 01.08. Dam znać jak mi poszło :)
OdpowiedzUsuńTalia ci się wyostrzyła, schudłaś (co widać po bardziej widocznych żebrach [możliwe: światłocień]), mięśnie nabrały krzepy. Może nie są to wielkie postępy, ale zawsze jakieś są. :)
OdpowiedzUsuń