Dzisiaj moje ostatnie kombinacje z włosami.
Mam włosy kręcone, ale po suszarce bardzo się puszą i są sianowate, a zostawione mokre na noc często dziwnie się wyginają..
Więc szukam sposobu, najlepiej nie niszczącego włosów, aby pomóc im lepiej wyglądać ; )
Jak nie mam czasu, to nakładam na nie trochę pianki i jest lepiej, ale staram się nie robić tego często, bo ze względu na alkohol w składzie, może to włosy przesuszyć, a moje już są dość suche. Taki urok kręconowłosych ; )
Wracając do tematu - ostatnio wypróbowałam dwa sposoby.
Najpierw poszedł na włosy glutek - żel lniany.
Sam żel już kiedyś robiłam, ale stosowałam jako maseczkę (ładnie wygładza i nadaje połysk włosom).
Tym razem nałożyłam go dość obficie, pogniotłam trochę włosy i wysuszyłam suszarką używając dyfuzora.
Zaraz po wysuszeniu efekt mi się podobał, ale włosy były sztywne. Poszłam więc spać ; ) Rano włosy wyglądały już normalnie, ale od spania na nich efekt się popsuł i powyginały się w dziwne strony ;(
Tutaj zdjęcia zaraz po wysuszeniu i rano
Na pewno jeszcze spróbuję tej metody, ale tym razem nie przed snem ; )
Drugi sposób był zupełnie bez użycia ciepła.
Konkretnie podzieliłam wilgotne włosy na 4 części (bo mam ich trochę) i skręciłam w ruloniki na zewnątrz od twarzy. Końcówki przypięłam na górze i poszłam tak spać.
Rano roztrzepałam włosy palcami i oto efekty
Wydaje mi się, że wyszło całkiem nieźle i fajnie będą wyglądały takie włosy latem, ale muszę jeszcze popracować troszkę nad tą metodą ; )
A Wy macie jakieś sposoby na poprawienie skrętu włosów bez niszczenia ich? Chętnie poczytam co z nimi robicie ; )
Pozdrawiam cieplutko!