W ostatni tydzień wakacji, troszkę się nudząc, postanowiłam spróbować zrobić własny peeling do ciała.
Szczerze mówiąc dość sceptycznie podchodziłam do zachwytów na temat takiego peeling, gdyż nie sądziłam, że będzie on się jakoś wyróżniał spośród tych dostępnych w sklepach, ale postanowiłam spróbować..
I jakie było moje zaskoczenie!
Moja skóra nigdy wcześniej nie była aż taka gładka! ; )
Myślę, że sekret tkwi w soli, której kryształki są mniejsze i "dokładniejsze" od drobinek w sklepowych peelingach, przez co lepiej ona "zdziera" ; )
Do składników dodałam jeszcze odrobinę olejku, dzięki któremu skóra była przy okazji od razu nawilżona i nie potrzebowała już balsamowania po kąpieli ; )
*kawa nierozpuszczalna
*sól
*olejek
*woda
Kawę i sól dodałam w proporcji 50/50. Następnie dolałam trochę wody (tak, aby peeling nie był za rzadki), trochę olejku (na oko ok 10 kropel) i peeling gotowy ; )
Składniki na pewno każdy w domu posiada, więc osobiście polecam spróbować, bo może nie tylko dla mnie efekt po tym peeling będzie zaskoczeniem ; )
Należy jedynie pamiętać, że jest on dość mocny, ale jeśli tylko ktoś nie ma skóry wrażliwej, to serdecznie polecam ; )
Pozdrawiam
~Minne